Bezglutenowe ciasteczka orzechowe z makiem

Bezglutenowe ciasteczka orzechowe z makiem

Święta bez ciasteczek? Tak być nie może. Co prawda miały być wegańskie pierniczki, ale natłok obowiązków wymusił na mnie przygotowanie chrupaczy last minute. Oto więc i one- świątecznie orzechowe ciasteczka z makiem. Są pyszne, polecam bardzo!


składniki:

200g masła orzechowego

100g masła ghee

szklanka mąki ryżowej

pół szklanki mąki kukurydzianej

pół szklanki mąki gryczanej

3 łyżki suchego maku

1/5 szklanki ksylitolu

1 jajko

szczypta sody

Wszystkie składniki należy zagnieść  i wstawić do lodówki na 1,5-2 godziny. Po tym czasie należy zagnieść ciasto ponownie, następnie rozwałkować (polecam podsypywać wybraną mąką- ciasto jest dosyć klejące) i wykrawać z niego ciasteczka o dowolnych kształtach o grubości ok. 0,5-1 cm. Piec w temperaturze 180 stopni przez ok.10 minut.

Jaką pić wodę?

Jaką pić wodę?



Ile razy słyszeliście, że trzeba pić wodę? Zdarza się, że słyszymy ten apel kilka razy dziennie.  Woda jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania organizmu, ale o tym na pewno wiecie. A czy wiecie jaką wodę powinniście pić czy jest to dla was wybór przypadkowy? Woda mineralna, a źródlana to jak wybór pomiędzy ryżem nieoczyszczonym, a tym oczyszczonym.
                                                                            fot. źródło: eioba.pl
Przede wszystkim woda mineralna, jak sama nazwa wskazuje bogata jest w wartościowe dla naszego organizmu  składniki mineralne. W zależności od ich stężenia w danej wodzie możemy podzielić ją na nisko (poniżej 500mg/l), średnio (500-1000mg/l) i wysoko zmineralizowaną (powyżej 1500 mg/l).

Woda źródlana również zawiera minerały, jednak w znacznie mniejszej ilości niż w przypadku wody mineralnej. Woda ta polecana jest głównie osobom starszym i dzieciom, ponieważ  grupy te mają mniejszą tolerancję na wodę bogatą w składniki mineralne. Jest bezpieczna do codziennego użytku.
Na rynku spotkać się możemy także z wodą leczniczą, jednak nie polecane jest samodzielnie, bez uprzedniej konsultacji lekarskiej, stosowanie tego rodzaju wód.

Jak w przypadku wszystkiego co kupujemy musimy zapomnieć o reklamach i zabiegach marketingowych, którym jesteśmy non stop poddawani, a  pamiętać o czytaniu etykiet- skład wody to najważniejszy krok w wyborze odpowiedniej dla nas marki. 

Generalnie przyjęło się, że woda powinna zawierać ok. 50mg/l magnezu , ok. 150mg/l wapnia i ok. 600mg/l wodorowęglanów. Sprawdza się to jak najbardziej w przypadku osób zdrowych, musimy jednak pamiętać o tym, że wszystko powinniśmy odnieść do własnego organizmu i jego stanu zdrowia.

Woda mineralna nisko zmineralizowana podobnie jak źródlana jest odpowiednia do codziennego użytku, w tym dla osób na diecie niskosodowej. Jest odpowiednia dla osób, da których woda ma pełnić głównie funkcje utrzymania prawidłowego bilansu wodnego w organizmie.

Woda  średnio zmineralizowana polecana jest na co dzień osobom prowadzącym umiarkowaną aktywność fizyczną.

Woda wysoko zmineralizowana natomiast jest odpowiednia podczas upałów, a także intensywnego wysiłku (również dla osób bardziej aktywnych fizycznie). Nie zaleca się jednak spożywania wód wysoko zmineralizowanych stale w bardzo dużych ilościach.

W celach dietetycznych stosuje się wody w zależności od potrzeby. I tak- dzięki wodzie bogatej w składniki mineralne można suplementować organizm niektórymi składnikami ( głównie wapń i magnez), a w przypadku wody bogatej w wodorowęglany- neutralizować kwasy, co pomaga osobom borykającym się z nadkwasotą, refluksem i zgagą. 

Zaleca się od czasu do czasu zmianę stosowanych wód i nie przyzwyczajanie do konkretnej marki z uwagi na różne stężenia minerałów w wodach, celem zapewnienia różnorodności składników mineralnych.

Podczas wyboru pamiętajmy dlaczego pijemy wodę. Czy chcemy utrzymać bilans wodny, nawodnić tkanki i pomóc organizmowi w przemianie materii czy może oprócz wyżej wymienionych funkcji chcemy dostarczyć sobie niezbędnych składników mineralnych. Osoby dorosłe powinny wybierać wody mineralne celem zaspokajania potrzeb organizmu na tak ważne składniki jak wapń, magnez czy potas. Pamiętajmy więc o czytaniu etykiet i uważajmy na zabiegi marketingowe (przykład: wody smakowe polecane jako alternatywa dla bezsmakowych wód naturalnych są zazwyczaj mało wartościowymi wodami wzbogacanymi sztucznymi aromatami i substancjami słodzącymi).
Ranking wód znajdziecie tutaj: http://www.wodamineralna.netmark.pl
 

Cinnamon rolls Nigelli w odrobinę uzdrowionej wersji

Cinnamon rolls Nigelli w odrobinę uzdrowionej wersji

Czasami przychodzi taki dzień gdy po prostu ma się ochotę na TO COŚ konkretnego i nic nie jest w stanie nam tego zastąpić. Tak właśnie było z dzisiejszymi bułeczkami, stąd ta cynamonowa około świąteczna rozpusta. Nic więcej nie mam na swoje usprawiedliwienie więc pozostaje mi już tylko podać wam przepis :)




Składniki (12 sztuk):

500g mąki orkiszowej

50g ksylitolu

½ łyżeczki soli (polecam himalajską)

7g (1 saszetka) drożdży instant

70g masła, rozpuszczonego

150ml mleka roślinnego, ciepłego

2 duże jajka



Syrop:

120g masła

2 łyżki ksylitolu

4 łyżki syropu klonowego (lub miodu)

2 łyżki miodu

100g orzechów  włoskich



Glazura:

1 jajko /może być też samo białko lub żółtko/

2 łyżki mleka roślinnego



Wypełnienie:

60g ksylitolu

1 łyżka cynamonu





Masło, mleko i cukier wymieszać, najlepiej aż do rozpuszczenia się cukru. Do tej mieszanki w temperaturze palcowej (wkładasz palec i jest ciepło ale nie gorąco) dodać mąkę, drożdże i jajka.

Wyrabiać ciasto aż będzie sprężyste i gładkie. Następnie uformować z niego kulę, włożyć do miski wysmarowanej olejem i przykryć ściereczką.

Odstawić na godzinę lub półtorej w ciepłe miejsce, aż ciasto podwoi objętość.



Okrągłą formę (ja dałam radę i z kwadratową) o śr. 26 cm wyłożyć papierem do pieczenia. Rozgrzać piekarnik do 180 st. C.



Uderzyć wyrośnięte ciasto, zagnieść i rozwałkować na duży prostokąt o wym. 60 x 30 cm, dłuższym bokiem do siebie. Rozmieszać jajko z mlekiem i posmarować nim ciasto. Zmieszać w miseczce składniki wypełnienia i posypać rozłożone ciasto. Poczynając od bliższej, dłuższej krawędzi, zrolować je ostrożnie i starannie, nie za mocno, na kształt foremnej kiełbasy. Pokroić rulon na równe plastry średnicy około 1-1.5cm  i ułożyć, w ok. 3 cm odstępach.

Odstawić bułeczki na jakieś 20 minut.

Zrobić syrop: do garnka wrzuć masło, cukier i miód, doprowadź do połączenia składników. Dodać posiekane z grubsza orzechy. Wymieszać.

 Gdy bułeczki urosną i zrobią się puszyste, wstawić blachę do piekarnika na 25 minut, aż będą złociste. Pięć minut przed końcem nie wystawiając blachy z piekarnika polać bułeczki syropem.

Po upieczeniu ostudzić, ale niezbyt gwałtownie.



W oryginale jest jeszcze polewa z serka philadelphia ale moim zdaniem to już za dużo ;)

Smacznego!
Copyright © 2016 AKADEMIA ZDROWEGO TALERZA , Blogger