Gomasio czyli jak skutecznie wyrzucić solniczkę



Zalecane spożycie soli nie powinno przekraczać 5g dziennie. Niestety spożywamy jej dużo więcej, ciągle wszystko dosalając nie bacząc na słoność kupowanych przez nas produktów. Sól jest obecna w wędlinach, serach, rybach wędzonych, różnych produktach pochodzenia zwierzęcego,  pieczywie… nie wspominając nawet o żywności przetworzonej. 5g dziennie to zaledwie łyżeczka, a dotyczy łącznie soli zawartej w produktach gotowych i tej używanej przez nas do doprawiania! 
Następstwem nadmiernego spożycia soli może być wiele schorzeń: otyłość, cukrzyca, osteoporozy i całe spektrum dolegliwości/chorób ze strony układu sercowo-naczyniowego.

Chcąc zapobiec tym groźnym następstwom warto wyrzucić solniczkę i odkryć możliwości ziół, w których drzemie niesamowita siła i potencjał, a wybór jest ogromny. Możemy także spróbować ograniczyć sól i wprowadzić do diety inne jej wersje, bogatsze w składniki mineralne jak chociażby sól morska czy himalajska. Możemy w końcu zrobić sobie sami trochę zdrowszą sól, bo wzbogaconą o wartościowy składnik- jak ma to miejsce w przypadku gomasio. Przyprawa ta, inaczej zwana solą sezamową pochodzi z Japonii i cieszy się coraz większą popularnością także w innych częściach świata. 

gomasio-sezamowe


Gomasio jest banalnie proste do wykonania.

składniki:
1 łyżeczka soli (polecam himalajską)
10 łyżeczek sezamu (u mnie czarny, ale może być i biały)

Sezam prażymy na suchej, rozgrzanej patelni uważając by go nie przypalić. Po wystudzeniu przesypujemy sezam do moździerza i rozcieramy go z solą na pył.
Gomasio pasuje do wszystkich dań, w których do tej pory używaliśmy soli. Polecam :)

27 komentarzy:

  1. Kiedyś jadłam sól chochlami :/ Frytki maczałam w wegecie, soliłam wszystko. Moi domownicy również słyną z tego, że nie stronią od soli... Więc zupy, ziemniaki, mięsa to istna kopalnia... Na szczęście zmieniłam nawyki żywieniowe, odcięło mnie to od gigantycznej ilości tej przyprawy, jednak nadal lubiłam jej smak...
    Kiedyś kupiłam sobie pierogi z kapustą i grzybami, taki szybki obiad. I jedząc je czułam że są mało słone ! :O przeraziło mnie to.. ograniczyłam sól do minimum (ile było bólu). Teraz jem ale w naprawdę małych ilościach :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to bardzo dobry przykład, że można! dzięki że się podzieliłaś swoimi solnymi perypetiami :)

      Usuń
  2. JA nie solę :) NIe lubię soli :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja już swoją dawno wyrzuciłam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. ja solę tylko .... nie no nic nie solę jednak:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja po odstawieniu soli jak wracam do domu rodzinnego to się aż krzywię od ilości soli używanej przez moich rodziców w kuchni. Wszyscy się dziwią, ze jak ja moge jeść chociażby jajko bez soli. A mi bardzo smakuje. Wiadomo w produktach już przetworzonych mamy niekiedy sól i ta dawka w zupelnosci mi wystarczy. Ale jak mówisz sól kamienną zamieniłam na różową himalajską. Fakt jest droższa, ale jedno opakowanie 250g starcza mi spokojnie na pół roku jak nie dłużej. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dokładnie, bez soli to dopiero wszystko nabiera smaku :)

      Usuń
  6. Sól odstawiłyśmy z dnia na dzień i nigdy jakoś za nią nie tęskniłyśmy. Teraz nawet jeśli chciałybyśmy skusić się na rodzinny obiadek u babci to w wyniku nadmiernej soli i różnego rodzaju wegety chyba nie dałybyśmy rady go dokończyć :P Używamy teraz mieszankę ziół własnych z ogródka jak bazylia, majeranek i lubczyk ale również przyprawa z Rossmana (czarnuszka, suszone pomidory i czosnek niedźwiedzi) ostatnio daje rade :P Twojej propozycji jeszcze nigdy nie próbowałyśmy a jest to bardzo ciekawe połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. najgorsze są właśnie wszelkie rodzinne spędy i te wszystkie przesolone dania :) a czosnek z rossmana daje radę?

      Usuń
  7. Dawniej soliłam baardzo dużo, a teraz nawet gdy gotuję makaron/ryż nie solę w ogóle. Po prostu przestało mi to być potrzebne ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja niestety trochę mam problem z solą, lubię dobrze doprawione danie, ale staram się z tym walczyć każdego dnia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. szczęście, że nie solę:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo fajny przepis :) Ja na szczęście nie potrzebuję dodawać doli do potraw, żeby mi smakowały i lubię naturalny smak w daniach :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajny przepis :) Ja na szczęście nie potrzebuję dodawać doli do potraw, żeby mi smakowały i lubię naturalny smak w daniach :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja staram się unikać soli, ale jak sama piszesz, czasem trudno ja wyeliminować, bo jest w wielu produktach :/

    OdpowiedzUsuń
  13. O fajny pomysł, uciekam stosowanie soli i widoczne jest to jak goście dosalaja :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ostatnio poczęstowałam znajomą w pracy moim lunchem. Jak zobaczyłam ile soli do niego dosypuje to najpierw się trochę obraziłam, a potem przeraziłam, że tak dużo soli można używać

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. niestety to dość powszechne zjawisko, również i wśród mojego najbliższego otoczenia

      Usuń
  15. Z solą nie należy przesadzać, ale czasami ciężko z niej w ogóle zrezygnować. Warto szukać jej zamienników.

    OdpowiedzUsuń
  16. Faktycznie ludzie nie mają umiaru, zwłaszcza mój narzeczony… najlepiej to osoliłby wszystko co je :P

    OdpowiedzUsuń
  17. Faktycznie trzeba z ta solą uważać, tym bardziej gdy nie wiemy ile zjadamy w produktach przetworzonych. Chętnie te mieszankę wypróbuję ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Nadmiar soli jest niezdrowy ale potrzebna jest przynajmniej jej odrobina żeby dodać smaku potrawom, gomasio to świetny pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Wygląda jak kawior :D
    dziękuję za przepis, na pewno wypróbuję :)


    Mój blog

    OdpowiedzUsuń
  20. sól to rzeczywiście wróg, większy niż cukier :)
    super blog, zapraszam do mnie :)
    gabaporada.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  21. Będę musiała koniecznie spróbować skoro to taka świetna alternatywa dla soli.

    OdpowiedzUsuń
  22. Super artykuł, ciekawe i przydatne informacje. :-)

    Zapraszam do siebie: http://www.fitnesswomen.pl

    OdpowiedzUsuń

Copyright © 2016 AKADEMIA ZDROWEGO TALERZA , Blogger