Marnowanie jedzenia to problem globalny. Skala tego zjawiska jest tak ogromna, że możemy już wręcz mówić o epidemii. A marnotrawstwo to zachowanie pociągające za sobą groźne skutki ekologiczne, społeczne i ekonomiczne. Dlaczego? Marnując jedzenie marnujemy energię i wodę niezbędne do produkcji, transportu i dystrybucji żywności. Skutkiem marnowania żywności jest nieustająco rosnący popyt, wzmożona konsumpcja, a co za tym idzie wysokie ceny. Marnując jedzenie wywieramy negatywny wpływ na środowisko- produkujemy więcej niebezpiecznych śmieci emitujących szkodliwe gazy oraz marnujemy wodę, której zasoby wciąż się kurczą.
Warto zastanowiać się nad tym co na własnym podwórku możemy zrobić by ograniczyć to negatywne zjawisko. Wystarczy kilka zasad: przemyślane zakupy, gotowanie optymalnych porcji, sprawdzanie dat ważności kupowanych produktów itd..Więcej info: www.niemarnuje.pl
Dzisiejszy obiad sponsorują resztki z dnia poprzedniego. Produkty których z różnych przyczyn nie zjemy mogą z powodzeniem posłużyć nam jako składniki nowego dania: kotlety, zapiekanki, pasztety, farsze itd. Takie gotowanie nie tylko jest ekologiczne, ale także pobudza wyobraźnię :)
Ok, czas na przepis:
2 kawałki upieczonego łososia (ok. 250 g)
kilka różyczek brokuła
1 jajko
otręby owsiane (ok. 1/3 szklanki)
amarantus ekspandowany (panierka)
Łososia, brokuła oraz jajko blendujemy lub rozdrabniamy widelcem jeśli jest to możliwe. Dorzucamy tyle otrębów, aż uzyskamy konsystencję odpowiednią do lepienia ( nie rozpadająca się, lekko klejąca),przyprawiamy. Obtaczamy w amarantusie i smażymy do zrumieniania :)
Dlatego nie robię zapasów chyba, że coś jest w promocji. Kupuję na bieżąco, ale to też wymaga organizacji.
OdpowiedzUsuńStaram się nie marnować jedzenia, ale niestety czasem mimo tego zdarza mi się to. Zapiekanki itp. to faktycznie świetne pomysły na ograniczenie takiej sytuacji :)
OdpowiedzUsuńBardzo dbam o to aby nic się nie zmarnowało :) przepis na kotlety łososiowe bardzo mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam resztkowe gotowanie!:)
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo fajne :)
OdpowiedzUsuń