Któż nie lubi pasty jajecznej? Co począć więc gdy nie chcemy/nie możemy spożywać wysokokalorycznego dodatku jakim jest majonez? Użyjmy awokado! Nada paście niesamowicie gładkiej konsystencji, scali jajka a także wzbogaci nasze smarowidło o nienasycone kwasy tłuszczowe i witaminy C, E, A oraz potas czy luteinę.
Przepis jak zwykle prosty i bezbolesny:
5 jajek
pół miękkiego awokado
szczypiorek/natka pietruszki
ulubione przyprawy (u mnie sól, pieprz oraz płatki drożdżowe*)
Jajka gotujemy, obieramy, blendujemy lub tarkujemy z awokado i przyprawami. Na koniec dodajemy szczypiorek. Idealny dodatek do pieczywa gotowy :)
*Płatki drożdżowe to moje najnowsze odkrycie. Świetnie podkręcają smak past, pasztetów, zapiekanek itd. Weganie robią z nich parmezan (przymierzam się :)), nadają się także do panierowania.
Przede wszystkim jednak to cenne źródło m.in. witamin z grupy B (cały zestaw), wit D, żelaza, wapnia, cynku, chromu czy potasu. Są także źródłem aminokwasów! Polecam.
Jestem mega fanką tej pasty!
OdpowiedzUsuńJak bez zbędnego nie do końca zdrowego kupnego majonezu, to już lubię :)
OdpowiedzUsuńNa taką pastę właśnie czekałam! Mam avocado i jutro ją zrobię na śniadanie. Super pomysł!
OdpowiedzUsuńSuper pomysł!
OdpowiedzUsuńFajna pasta, samo w sobie awokado mnie nie zachwyca, a w daniach już tak :)
OdpowiedzUsuńchyba dobre :) jutro zrobię
OdpowiedzUsuńUwielbiam pastę jajeczna :)
OdpowiedzUsuń